Tak było już w przypadku tytoniu, ale tarasy nigdy nie tracą: zyski rosną, mimo że bary ostrzegają przed stratami spowodowanymi zakazem spożywania alkoholu

Pomimo różnych przepisów dotyczących palenia tytoniu w miejscach publicznych i lokalach, sektor gastronomiczny z roku na rok zwiększa swoje obroty

Pod koniec października Rada Ministrów przyjęła ustawę o regulacji alkoholu i nieletnich, która wyjaśnia, że „ekspozycja i dostęp do napojów alkoholowych w lokalach samoobsługowych powinny być ograniczone do konkretnej przestrzeni w samym lokalu” i oddzielone od przestrzeni z produktami przeznaczonymi dla nieletnich. Ponadto przepis zabrania reklamy napojów alkoholowych lub produktów imitujących napoje alkoholowe, w tym nazw społecznych, nazw marek lub symboli firm produkujących napoje.

Środek ten, którego celem jest ograniczenie spożycia napojów alkoholowych, zwłaszcza wśród najmłodszych, spotkał się z krytyką ze strony sektora hotelarskiego, który szacuje, że przyjęcie tej ustawy może spowodować straty sięgające nawet 1,7 mld euro i zagrozić tysiącom miejsc pracy.

Według badania przeprowadzonego przez (AEI) na zlecenie stowarzyszeń branży hotelarskiej i piwowarskiej, ograniczenie przepisów dotyczących reklamy może oznaczać bezpośredni koszt w wysokości 600 mln euro i spowodować spadek sprzedaży w lokalach o wartości od 1080 do 1680 mln euro, co ostatecznie wpłynęłoby na stabilność 10 000 miejsc pracy.

Ponadto stowarzyszenie podkreśla, że istnieje ponad 10 000 lokali z tego typu sponsorowanym wyposażeniem, co stanowi od 70% do 80% wszystkich 130 000 barów i kawiarni prowadzących działalność. Zlikwidowanie ich „oznacza usunięcie logo, szyldów, krzeseł, stołów, parasoli lub serwetek z markami piwa z tysięcy barów i restauracji w całym kraju” – wskazuje raport. AEI szczegółowo opisuje, że przyjęcie tego środka mogłoby oznaczać stratę w wysokości 12 000 euro na lokal.

Ustawa antynikotynowa nie spowodowała rzeczywistych strat

Prognozowane milionowe straty w sektorze hotelarskim w wyniku wprowadzenia ustawy o alkoholu i nieletnich przypominają oświadczenia przeciwko ustawie antynikotynowej. W 2009 r., kiedy ówczesna minister zdrowia zaproponował zaostrzenie ustawy, aby wszystkie bary i restauracje stały się miejscami wolnymi od dymu tytoniowego, różne organizacje pracodawców z tego sektora oszacowały straty w obrotach na blisko 12 mld euro, co odpowiadało 30 000 euro na lokal.

Wówczas ustawa nakładała na lokale o powierzchni powyżej 100 metrów kwadratowych obowiązek całkowitej izolacji pomieszczeń dla palaczy lub zakazu wstępu do lokalu dla osób palących. Większość restauratorów zdecydowała się zainwestować w remonty w celu dostosowania lokali, ponieważ palacze stanowili 70% klientów, a ich brak oznaczał rezygnację z 12% dziennego obrotu, według Stowarzyszenia Przedsiębiorców Hotelarskich. Oprócz milionowych strat w obrotach, restauratorzy wskazali wówczas na szkody, jakie ustawa spowodowałaby dla pracowników, ponieważ spodziewali się, że jej przyjęcie zagrozi miejscom pracy 200 000 pracowników w tym sektorze.

Nie była to jedyna regulacja antynikotynowa, z jaką musieli zmierzyć się właściciele lokali gastronomicznych i palacze. W 2011 r. wprowadzono ustawę antynikotynową, która zakazała palenia we wszystkich publicznych miejscach rozrywki, restauracjach, barach, dyskotekach oraz przed szpitalami, parkami i szkołami. Wraz z internalizacją zmian przez społeczeństwo, w 2024 r. Rada Ministrów zatwierdziła Kompleksowy plan zapobiegania i kontroli palenia tytoniu na lata 2024-2027, którego celem jest ograniczenie palenia i stworzenie pokolenia wolnego od tytoniu.

W 2024 r. obroty wzrosły o 8,1% w porównaniu z 2023 r.

Wzrost zysków w 2023 i 2024 r.

Chociaż ograniczenia dla palaczy były z biegiem lat coraz bardziej rygorystyczne, zyski właścicieli lokali gastronomicznych nie ucierpiały na skutek tych zmian w przepisach – z wyjątkiem okresu pandemii. W 2023 r. branża hotelarska w Hiszpanii utrzymywała ponad 300 000 obiektów, zatrudniając 1,7 mln pracowników i generując obroty w wysokości 157 379 mln euro, co stanowiło 6,7% krajowego PKB.

Według rocznika opracowanego przez organizację przedsiębiorców, w 2024 r. obroty wzrosły o 8,1% w porównaniu z 2023 r., chociaż po wyeliminowaniu wzrostu inflacji rzeczywisty wzrost wynosi około 2,5%. W przypadku gastronomii wzrost ten wynosi 7,1%. Ponadto w ubiegłym roku liczba pracowników przekroczyła 1,9 mln, co stanowi wzrost o 200 000 w porównaniu z rokiem 2023.

Rosnące wyniki obrotów i zatrudnienia pokazują, że przepisy zakazujące palenia tytoniu w lokalach nie stanowiły przeszkody dla hiszpańskich barów i restauracji, więc przepisy zakazujące reklamy alkoholu na tarasach mogą nie spowodować znaczących strat, poza utratą dochodów z reklam.